Nie wiem czy ten cały beton rzeczywiście tak ułatwia życie, ale z pewnością nie służy duszy. Czy coś zastąpi mi chłód trawy pod stopami? Rankiem ptasie, a wieczorem żabie koncerty, gdzieś pośród zieleni? Widok miliardów gwiazd nad głową, niezmącony żadnym niepotrzebnym światłem i tajemniczość nocy, gdy nie widzę własnych dłoni? Tutaj wracam i dopiero tutaj czuję się częścią świata.
Uwielbiam żabie koncerty :) piękne zdjęcie !
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńMądrze napisane:) Cudowne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcie !:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńleutey.blogspot.com
przepiękne zdjęcie! ślicznie piszesz - aż ma się ochotę na więcej i więcej! :)
OdpowiedzUsuńpięknie:)
OdpowiedzUsuńTak znam te uczucie, gdy budzi Cie śpiew ptaków, zasypiasz z rechotem żab. Uwielbiam to....
OdpowiedzUsuńUrodziłam się na wsi, obecnie mieszkam w mieście i dopiero teraz doceniam co straciłam😞
Boskie zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
piękne zdjęcie <3
OdpowiedzUsuń