Straszne jest patrzeć na to jak ludzie są nieszczęśliwi. Myślę, że wielu ludzi w pogoni za pieniądzem musiało zrezygnować z robienia tego, do czego zostali stworzeni. Czyż nie cudowny byłby świat, w którym każdy budzi się rano i uśmiecha się na myśl, że zaraz idzie do pracy? Niewielu jest takich ludzi, ale rzeczywiście są. A jakiś szef pewnie siedzi właśnie w biurze i marzy o własnym małym sklepiku na przedmieściach. Warto czasem zrezygnować z czegoś, by zyskać o wiele więcej. Wyobraźcie sobie świat, w którym panie w okienkach zawsze są miłe, kierowca autobusu zawsze jest uśmiechnięty a listonosz z zapałem puka od drzwi do drzwi. Utopia... Ale uwierzcie mi, że są ludzie, którzy marzą o takiej pracy, tylko los lub własny strach przed zmianą zmusił ich do robienia czegoś innego. Trzeba stąpać po ziemi twardo, ale nieraz też oderwać się od niej, poszybować w górę i spełniać marzenia.
Krótki, ale jaki prawdziwy post! Polacy mają chyba w genach takie narzekalstwo... Przynajmniej wielu z nas. Pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo piękny byłby świat, w którym ludzie wstawaliby z poczuciem nie obowiązku, który na nich spoczywa, ale z wielką pasją oddaliby się swojej codziennej pracy :)
OdpowiedzUsuń