wtorek, 1 września 2015

porozmawiaj ze mną




Czy tylko ja mam tak, że często wiele tracę tylko dlatego, że coś mnie hamuje aby się odezwać? Nie tylko na studiach, kiedy choć znam odpowiedź czekam aż ktoś powie ją za mnie Bóg wie czemu, ale również w innych sytuacjach, kiedy przebywam wśród obcych ludzi. Jest to bardzo irytujące, ale trudno się przełamać... Strasznie głupie. Raczej często zdarza się, że np. siedzimy obok kogoś w autobusie czy tramwaju i chcemy zagadać, rozpocząć rozmowę, ale zbyt bardzo się wstydzimy bądź brakuje nam odwagi. Jest XXI wiek, zawsze można poudawać, że piszemy smsa... Trzeba pracować nad tym, choć to nie łatwe. Wiem przecież, że to normalne popełnić błąd i świat się nie zawali kiedy odpowiem na zajęciach źle, lub nawet kiedy współpasażer mi nie odpowie. A jednak przychodzi to z trudem. Śmiałości można się nauczyć, daję gwarancję, tylko teraz... Kiedy spędza się całe dnie w domu człowiek zamyka się w sobie. Świat nie wygląda tak jak kiedyś. Telefony, komputery przeniosły spotkania na inny poziom, gdzie nie można się nauczyć pewnych naturalnych zachowań. Zmieniajmy to, rozmawiajmy.

1 komentarz:

  1. Pewne sytuacje same z siebie wywierają taki stres, że nie raz siedzimy cicho mimo, ze chcielibysmy powiedziec milion slow :P pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :)