sobota, 7 stycznia 2012
The best is yet to come
W głośnikach Michael. Earth song. W głowie znów tysiące pytań. Refleksjerefleksjerefleksje. Jak zawsze przy tej piosence. I niech nikt nie mówi, że magia nie istnieje. Magia muzyki. Magia Michaela. MJ zrył mi psychikę, dzięki niemu inaczej patrzę na świat, serio. 25.06.2009 tak to wtedy się zaczęło.. ale w szczegóły chyba nie będę wnikać, bo to co wtedy działo się w mojej głowie, teraz przeraża nawet mnie. Nie zdawałam sobie sprawy, że istnieje taka siła, która może tak bardzo na kogoś wpłynąć... Tak silne uczucia. Nie zrozumie tego nikt kto nie jest fanem Michaela.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A co jeszcze z dobrego wg ciebie metalu mi polecasz? :)
OdpowiedzUsuńJa także mogę coś zaproponować.
Kocham tą piosenkę, słuchając jej mam łzy w oczach ;)
OdpowiedzUsuńja nie jestem jego fanką ale chyba Cię rozumiem.;D
OdpowiedzUsuń