wtorek, 10 kwietnia 2012

w poszukiwaniu ducha

Miałam coś napisać. ale zapomniałam. może sobie przypomnę..
leżeć na podłodze sama ze sobą, gapić się w sufit. o tak, mogłabym tak do końca świata.. trwać w tym zawieszeniu, myślećmyślećmyśleć. nie lubię ludzi. chociaż chciałabym mieć człowieka z którym mogłabym rozmawiać. o wszystkim. całe lata świetlne nie rozmawiałam. to męczące. monolog nie pomaga w rozwiązaniu wszystkich problemów, nie daje odpowiedzi na każde pytanie.. ale zaufać trudno a zawieść się łatwo.. zbyt łatwo. dla tego żyję sama dla siebie. 'tęsknota ma wymiar krzyża.' czasem za dużo tu piszę - może nie powinnam? jeszcze ktoś przeczyta i będzie patrzył krzywo, gdy będę stąpać korytarzem.
trzeci post jednego dnia. osobisty rekord pobiłam..






3 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze :)